aaa4 |
Wysłany: Pon 11:18, 18 Wrz 2017 Temat postu: |
|
Zaskrzeczal interkom.
-Panie Daniels, wychodze - powiedziala Ruth. - Pamieta pan, umawialismy sie, ze moge wyjsc wczesniej.
-Nie, zapomnialem, ale nie ma sprawy. Idz. Na pewno mowilas o tym. Baw sie dobrze.
Ruth stanowila kolejny problem, ktory trzeba bedzie rozwiazac. Pracowala dla niego od pierwszego dnia istnienia kancelarii i uwazal, ze powinien byc wobec niej lojalny, nie zrobila jednak nic, aby przestac paplac na kazdy mozliwy temat z klientami. Oddzwiek, jaki w zwiazku z tym docieral od niektorych, bywal zenujacy. Poza tym w obecnej sytuacji moglo sie okazac, ze bedzie musial wybierac miedzy zaplaceniem jej pensji a kupnem biletu dla Harry'ego. Niech cie cholera. Phelps!
-Panie Daniels, co mial pan na mysli, mowiac, bym sie dobrze bawila? Jestem umowiona u dentysty. Nikt nie bawi sie dobrze u...
-Ruth, mam! |
|